"Mieliśmy dobrą aurę i to jest najważniejsze" - mówią przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, podsumowując tegoroczne prace na DK 91 w Tczewie i okolicach. Drogowcy są na półmetku inwestycji.
Remont dawnej krajowej jedynki ruszył w lipcu br.
- Mieliśmy dobrą aurę i to jest najważniejsze - jesteśmy teraz w połowie kontraktu - mówi Karol Markowski, Zastępca Dyrektora gdańskiego Oddziału GDDKiA. - 55 procent wynosi zaangażowanie rzeczowe, 43 procent finansowe - niektóre artykuły są w trakcie odbioru.
Jak dodaje GDDKiA, jeśli chodzi o sam miejski odcinek, zaangażowanie prac, jest większe. W związku z utrudnianiami w organizacji ruchu prace na odcinku od skrzyżowania z ulicą Armii Krajowej do skrzyżowania z ulicą Jagiellońską były zintensyfikowane i wylanych zostało już 80 procent mas bitumicznych.
22. grudnia został zlikwidowany ruch wahadłowy na odcinkach pozamiejskich, wczoraj też montowano nowe sygnalizatory na skrzyżowaniu koło Shella.
"Dziękuję mieszkańcom, którzy musieli liczyć się z utrudnieniami"
- Dziękuje za wyrozumiałość samorządowi, ale przede wszystkim mieszkańcom, którzy musieli liczyć się z utrudnieniami - dodaje Karol Markowski.
Kontrakt zakłada zimową przerwę technologiczną, ale na razie prace będą cały czas prowadzone - dopóki pozwoli na to aura. Drogowcy ze zdwojoną siłą roboty rozpoczną wiosną. Wtedy będą wykładane masy bitumiczne m. in. na wysokości Górek i poza miastem.
- Zgodnie z kontraktem remont musi zakończyć się do jesieni przyszłego roku. Wykonawca deklarował jednak, że jeśli aura będzie pomyślna, być może prace uda się zakończyć przed przyszłorocznymi wakacjami. - podsumowuje przedstawiciel GDDKiA.
Dodajmy, że remont tczewskiego odcinka będzie kosztował ok. 40 mln zł.
Remont dawnej krajowej jedynki ruszył w lipcu br.
- Mieliśmy dobrą aurę i to jest najważniejsze - jesteśmy teraz w połowie kontraktu - mówi Karol Markowski, Zastępca Dyrektora gdańskiego Oddziału GDDKiA. - 55 procent wynosi zaangażowanie rzeczowe, 43 procent finansowe - niektóre artykuły są w trakcie odbioru.
Jak dodaje GDDKiA, jeśli chodzi o sam miejski odcinek, zaangażowanie prac, jest większe. W związku z utrudnianiami w organizacji ruchu prace na odcinku od skrzyżowania z ulicą Armii Krajowej do skrzyżowania z ulicą Jagiellońską były zintensyfikowane i wylanych zostało już 80 procent mas bitumicznych.
22. grudnia został zlikwidowany ruch wahadłowy na odcinkach pozamiejskich, wczoraj też montowano nowe sygnalizatory na skrzyżowaniu koło Shella.
"Dziękuję mieszkańcom, którzy musieli liczyć się z utrudnieniami"
- Dziękuje za wyrozumiałość samorządowi, ale przede wszystkim mieszkańcom, którzy musieli liczyć się z utrudnieniami - dodaje Karol Markowski.
Kontrakt zakłada zimową przerwę technologiczną, ale na razie prace będą cały czas prowadzone - dopóki pozwoli na to aura. Drogowcy ze zdwojoną siłą roboty rozpoczną wiosną. Wtedy będą wykładane masy bitumiczne m. in. na wysokości Górek i poza miastem.
- Zgodnie z kontraktem remont musi zakończyć się do jesieni przyszłego roku. Wykonawca deklarował jednak, że jeśli aura będzie pomyślna, być może prace uda się zakończyć przed przyszłorocznymi wakacjami. - podsumowuje przedstawiciel GDDKiA.
Dodajmy, że remont tczewskiego odcinka będzie kosztował ok. 40 mln zł.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Remont DK 91
Remont DK 91
Rozpoczyna się wielka przebudowa drogi krajowej nr 91 na odcinku od północnych granic Tczewa do Czarlina. Całkowicie zostanie wyremontowana nawierzchnia na odcinku blisko 7 kilometrów, powstanie także ścieżka rowerowa. Ale - coś za coś...
Komentarze (12) dodaj komentarz
jan_gość
23.12.2014, 11:11
światła malinowska-armii krajowej
wszystko fajnie. Szkoda tylko, że dostrojone swiatła z przed remontu znowu sa ustawione domyslnie i na malinowskiej stoi się 20 minut. Kiedyś światło zielone było dłuższe, a obecnie przy trwaniu remontu powinno być tym bardziej wydłuzone do ok 40 sek.
Odpowiedzka_gość
23.12.2014, 11:21
Nie "liczyć się"
Nie "liczyć się" tylko "godzić się". Nie rozumiesz znaczenia słów?
Odpowiedztest_gość
23.12.2014, 11:21
marudzenie za 3...2...1...
Odpowiedzznużony_gość
23.12.2014, 11:31
.
a może tak sygnalizację z sekundnikiem? rewelacyjne rozwiązanie przyspieszające ruch. Z innej beczki dlaczego dwa miesiące musieliśmy pokonywać skrzyżowanie przy shellu po ostrych krawędziach zerwanej jezdni a dopiero od tygodnia wylano złagodzenie progu? nie można było zrobić tego od razu??;/
Odpowiedzigygj_gość
23.12.2014, 11:48
uygyu
Remont przeprowadzany tragicznie ... sądze że po max 5 latach znów będą koleiny
Odpowiedzsebacino_gość
23.12.2014, 12:12
Na co komu ten kosmetyczny remont? Czemu nie wszędzie wydzielonych prawo-skretów? Czemu nie ma 4 pasów od ronda do Górek?Ktoś kasę weżnie a korki będą dalej.
Odpowiedzmar_gość
23.12.2014, 15:05
dalej
cztery pasy powinny być aż do mostu w Czarlinie
Cytujuzytkownik_gość
23.12.2014, 15:32
Szkoda ze nikt z projektantow, wykonawcow nie wpadl na to aby bardziej usprawnic ruch na skrzyzowaniu AL. Solidarnosci z MAlinowska i AK. az sie prosi aby dodac jeden pas(przesunac os jezdnii na ulicach bocznych) aby latwiej bylo sie wlaczyc bez kolizyjnie do ruchu. Inna sprawa jest ze obecnie sygnalizatory sa tak mocno cofniete wglab ulic ze utrudniaja ruch na calym skrzyzowaniu.
Odpowiedzużytkownik_gość
23.12.2014, 22:50
to jest zapychacz
to skrzyzowanie jest teraz gorsze niz przed remontem - zapycha się błyskawicznie, szczególnie od strony Malinowskiej!
CytujZ górek_gość
23.12.2014, 17:20
A co z wjazdem na Górki w ulice Norwida? Jak można zostawić taki rozpiernicz, dziury takie, że strach jechać Z p. Markowskim można się jakoś skontaktować? Bo to jest niedopuszczalne.
Odpowiedzswen_gość
24.12.2014, 07:54
Tak, dziękujemy! Ten wyremontowany odcinek to jest jakaś kpina - jazda z bajkowego na górki - co jakiś czas pojawiają się stopnie - jak można oddać do użytku taką popelinę - ciemno jak w dup.. a na środku stoją pachołki bo nie skończyli robić wysepki i w wokół niej jest rów na 0,5m. Rozumiem, że to była najtrudniejsza robota, że pomimo sprzyjającej aury nie dało się wykonać. Zjazd na górki, jak wspomniał przedmówca to jakiś dramat. Kicz i nic więcej - można powiedzieć z czystym sumieniem, że jest gorzej niż było przed remontem. Same prace przebiegają bez zachowania żadnych BHP (samochody robotników jeżdżące pod prąd oddanym pasem, brak zabezpieczenia zbrojeń w miejscu gdzie jest ciemno) i mając w głębokim poszanowaniu innych użytkowników (na czynnym przejściu wywalona kupa piachu - kobieta z dzieckiem i wózkiem w ręku waliła przez nią, jakby wspinał się na rysy). Może zamiast siać propagandę, lepiej poruszać takie tematy, bo one bardziej nas dotyczą, a zgłoszenia już też były. Ten remont to jeden wielki żart, po co on w ogóle był?
Odpowiedz_gość
24.12.2014, 19:51
Może w końcu jadąc na Górki z Suchostrzyg to sie dojedzie na czas. Bo nie będzie się stało i stało na światłach.
Odpowiedz