W Tczewie powstał nowy mural. Malowidło zostało umieszczone na ścianie kamienicy przy ulicy Wąskiej 48 i będzie upamiętniać wydarzenia z 23 lutego 1807 roku, czyli bitwę o Tczew.
Z inicjatywą przyozdobienia ściany kamienicy muralem wyszła Lokalna Organizacja Turystyczna Kociewie, która realizuje projekt "Dał nam przykład Bonaparte... - od Legionów Dąbrowskiego do Niepodległości". Malowidło powstanie dzięki ministerialnym środkom rozdysponowywanym w ramach programu Niepodległa.
Malowidło powstał w sąsiedztwie miejsca, gdzie w lutym zbierają się rekonstruktorzy odtwarzający wydarzenia z 1807 roku - mural można podziwiać z Wąskiej i Ogrodowej.
Mural jest zwieńczeniem projektu dofinansowanego ze środków Biura Programu Niepodległa. Na jego wcześniejszych etapach, w gościnnych progach Fabryki Sztuk odbyły się m.in. lekcje tematyczne dla dzieci, młodzieży oraz słuchaczy Tczewskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku poprowadzone przez rekonstruktorów specjalizujących się w XIX-wiecznej historii. Uczestnicy zajęć dowiedzieli się jak wyglądało życie żołnierza z epoki napoleońskiej, w tym mundur czy też ekwipunek, a także przybliżono im przebieg bitwy o Tczew z 1807 r.
Zaś już 11 listopada, w ramach miejskich obchodów Narodowego Święta Niepodległości o godzinie 12.15 nastąpi prezentacja muralu z udziałem władz Miasta Tczewa oraz mieszkańców.
Warto zaznaczyć, że mural w Tczewie zrealizowany przez Lokalną Organizację Turystyczną KOCIEWIE to nie pierwsze takie przedsięwzięcie w dorobku stowarzyszenia. W ubiegłym roku na ścianie bloku mieszkalnego w Nowem, w powiecie świeckim, również powstało malowidło nawiązujące do czasów napoleońskich i pierwszej pisemnej wzmianki o Kociewiu.
- Ten zeszłoroczny mural w Nowem oraz ten tczewski tworzą swoistą klamrę XIX-wiecznych dziejów naszego Regionu, która może stać się przyczynkiem do stworzenia nowych produktów turystycznych na Kociewiu. Mowa tu przede wszystkim o szlaku historyczno-kulturowym nawiązującym do wojen napoleońskich na Pomorzu, o których pamięć w naszym Regionie jest nadal żywa. - mówi Piotr Kończewski.
Dodajmy, że Tczew stanowił dla Napoleona bardzo ważny punkt strategiczny na drodze do Gdańska, gdzie krzyżowały się szlaki z północy na południe i z zachodu na wschód. Szturm na miasto wyznaczono 23 lutego 1807 roku. Zryw narodowowyzwoleńczy z okresu napoleońskiego dawał mieszkańcom Tczewa nadzieję na wolną Polskę. W skład armii francuskiej, biorącej udział w walkach o Tczew, wchodziły także polskie dywizje i bataliony, m.in. z Legionów Dąbrowskiego. Bitwa o Tczew była pierwszą na ziemiach polskich, w której o mały włos życia nie stracili słynni dowódcy. Ciężko ranny został generał Jan Henryk Dąbrowski, a jego synowi pułkownikowi Janowi Michałowi Dąbrowskiemu w wyniku zranienia amputowano lewą rękę.
Z inicjatywą przyozdobienia ściany kamienicy muralem wyszła Lokalna Organizacja Turystyczna Kociewie, która realizuje projekt "Dał nam przykład Bonaparte... - od Legionów Dąbrowskiego do Niepodległości". Malowidło powstanie dzięki ministerialnym środkom rozdysponowywanym w ramach programu Niepodległa.
- Za nami kilka intensywnych dni, podczas których na ścianie kamienicy przy ulicy Wąskiej 48 powstawał mural. Ekipa Live Media Crew specjalizująca się w malowidłach ściennych, z najwyższą dokładnością przeniosła projekt autorstwa Jarosława Wojtasińskiego na ścianę. Mamy nadzieję, że efekt naszej pracy spodoba się mieszkańcom, a także turystom odwiedzającym miasto. - mówi Piotr Kończewski, dyrektor LOT Kociewie.
Malowidło powstał w sąsiedztwie miejsca, gdzie w lutym zbierają się rekonstruktorzy odtwarzający wydarzenia z 1807 roku - mural można podziwiać z Wąskiej i Ogrodowej.
- W wyniku bitwy, która rozegrała się w Tczewie straty pruskie wyniosły 150 poległych, zaś "polskie" - 30 poległych i 200 rannych. Tczew został wydany na dwugodzinny rabunek, podczas którego zabito 14 mieszkańców. Kontrybucja wyniosła 7,5 tysięcy talarów pruskich, zarekwirowano 400 sztuk bydła i 300 koni - przypominał Zbigniew Lorkowski, wiceprezes LOT Kociewie.
Mural jest zwieńczeniem projektu dofinansowanego ze środków Biura Programu Niepodległa. Na jego wcześniejszych etapach, w gościnnych progach Fabryki Sztuk odbyły się m.in. lekcje tematyczne dla dzieci, młodzieży oraz słuchaczy Tczewskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku poprowadzone przez rekonstruktorów specjalizujących się w XIX-wiecznej historii. Uczestnicy zajęć dowiedzieli się jak wyglądało życie żołnierza z epoki napoleońskiej, w tym mundur czy też ekwipunek, a także przybliżono im przebieg bitwy o Tczew z 1807 r.
Zaś już 11 listopada, w ramach miejskich obchodów Narodowego Święta Niepodległości o godzinie 12.15 nastąpi prezentacja muralu z udziałem władz Miasta Tczewa oraz mieszkańców.
- Oficjalna prezentacja muralu nastąpi w 11 listopada w Narodowe Święto Niepodległości. W ten sposób chcemy zaznaczyć, że walka Polaków o wolność przyjmowała różne formy, a na początku XIX wieku nasi rodacy, w tym polscy mieszkańcy Tczewa, nadzieję na odrodzenie Polski widzieli właśnie w postaci generała Jana Henryka Dąbrowskiego. - zauważa Piotr Kończewski z LOT KOCIEWIE.
Warto zaznaczyć, że mural w Tczewie zrealizowany przez Lokalną Organizację Turystyczną KOCIEWIE to nie pierwsze takie przedsięwzięcie w dorobku stowarzyszenia. W ubiegłym roku na ścianie bloku mieszkalnego w Nowem, w powiecie świeckim, również powstało malowidło nawiązujące do czasów napoleońskich i pierwszej pisemnej wzmianki o Kociewiu.
- Ten zeszłoroczny mural w Nowem oraz ten tczewski tworzą swoistą klamrę XIX-wiecznych dziejów naszego Regionu, która może stać się przyczynkiem do stworzenia nowych produktów turystycznych na Kociewiu. Mowa tu przede wszystkim o szlaku historyczno-kulturowym nawiązującym do wojen napoleońskich na Pomorzu, o których pamięć w naszym Regionie jest nadal żywa. - mówi Piotr Kończewski.
Dodajmy, że Tczew stanowił dla Napoleona bardzo ważny punkt strategiczny na drodze do Gdańska, gdzie krzyżowały się szlaki z północy na południe i z zachodu na wschód. Szturm na miasto wyznaczono 23 lutego 1807 roku. Zryw narodowowyzwoleńczy z okresu napoleońskiego dawał mieszkańcom Tczewa nadzieję na wolną Polskę. W skład armii francuskiej, biorącej udział w walkach o Tczew, wchodziły także polskie dywizje i bataliony, m.in. z Legionów Dąbrowskiego. Bitwa o Tczew była pierwszą na ziemiach polskich, w której o mały włos życia nie stracili słynni dowódcy. Ciężko ranny został generał Jan Henryk Dąbrowski, a jego synowi pułkownikowi Janowi Michałowi Dąbrowskiemu w wyniku zranienia amputowano lewą rękę.
Komentarze (6) dodaj komentarz
Xb_gość
06.11.2024, 15:16
N
Koszt takie czegoś ciekawe ile bo wydawane pieniądze na bzdury
OdpowiedzXyz_gość
06.11.2024, 15:24
Fajny. Szkoda tylko , że tak słabo zaznaczono tło, przez co postacie się z nim zlewają.
Odpowiedzgość_gość_gość
06.11.2024, 16:49
xddd
Bardzo fajny i nawiązujący do historii! Może gdzieś jeszcze uda się namalować pomnik Cesarza Wilhelma, który kiedyś stał na placu Piłsudskiego? :)
OdpowiedzMario Tcz_gość
06.11.2024, 18:22
W domu.
"Wilhelm II na wygnaniu w Holandii. Były cesarz Niemiec unikał porwań, rąbał drzewa i czekał na łaskę Hitlera 105 lat temu, 10 listopada 1918 roku, obalony kajzer Wilhelm II przekroczył granicę holenderską. Już nigdy nie wrócił z wygnania, choć żywił nadzieję, że jego ród zostanie przywrócony na tron w III Rzeszy. Führer wolał otoczyć byłego monarchę kordonem sanitarnym"W domu na ścianie se namaluj.
CytujOK_gość
06.11.2024, 19:03
REWELACJA
Bardzo ładny. Chyba najładniejszy z wszystkich obecnych...
Odpowiedzgość_gość_gość_gość
06.11.2024, 20:45
xddd
""Wilhelm II na wygnaniu w Holandii. Były cesarz Niemiec unikał porwań, rąbał drzewa i czekał na łaskę Hitlera 105 lat temu, 10 listopada 1918 roku, obalony kajzer Wilhelm II przekroczył granicę holenderską. Już nigdy nie wrócił z wygnania, choć żywił nadzieję, że jego ród zostanie przywrócony na tron w III Rzeszy. Führer wolał otoczyć byłego monarchę kordonem sanitarnym"W domu na ścianie se namaluj."
OdpowiedzA ty w dupie, bo chodzi o pomnik Wilhelma I a nie WIlhelma II. Polecam trochę się doedukować o historii własnego miasta i co gdzie istniało i w jakiej postaci.