To już ostatni etap prac na modernizowanym dojeździe do węzła autostrady A1 w Stanisławiu. Drogowcy wylewają właśnie asfalt na tczewskim odcinku inwestycji. Jeśli nic nie przeszkodzi robotom, kierowcy będą mogli skorzystać z ostatniego odcinka przebudowywanej drogi na przełomie maja i czerwca.
Drogowcy koncentrują się teraz na ostatnim odcinku inwestycji - na remoncie fragmentu ulicy Jagiellońskiej do skrzyżowania z ulicą Armii Krajowej. W ostatnich dniach na jezdni pod nowym kolejowym wiaduktem pojawił się już nowy asfaltowy dywanik. Teraz ekipy będą wykonywać pobocza, umacniać skarpy oraz ustawiać nowe oznakowanie. Niestety, zmotoryzowanym tczewianom wciąż nie oddano do użytku nowego przejazdu kolejowego - wykonawca czeka teraz na uzyskanie stosownych pozwoleń od kolejarzy.
- Kolejarze chcieli, żeby wyłożone zostały wszystkie warstwy bitumiczne, by można było użytkować przejazd. Prawdopodobnie jeszcze dziś wystąpimy o zgodę na puszczanie tam ruchu - tłumaczy nam Tomasz Falkowski, kierownik budowy. - Dzisiaj, bądź jutro kończymy układanie warstw bitumicznych i przyjdzie czas na prace wykończeniowe. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zacznie działać sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Armii Krajowej z Jagiellońską. W ub. tygodniu zamontowano tam pętlę indukcyjną. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace zakończymy na przełomie maja i czerwca.
Na razie kierowcy muszą jeszcze korzystać z objazdu przez ulicę Skarszewską i Rokicką.
Przypomnijmy, że na odcinku Stanisławie - Tczew drogowcy mieli sporo pracy do wykonania - m. in. wybudowali dwa mostki, poza tym droga przebiega całkowicie nową trasą. Na odcinku ul. Jagiellońskiej wykonawca natrafił na sporo podziemnych niespodzianek. Dodajmy, że Skanska odpowiada za rozbudowę 4,5-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 224 pomiędzy węzłem Stanisławie i Tczewem. Większość prac już udało się zakończyć, choć formalnie wykonawca ma czas do sierpnia br. Zadanie opiewa na 35,2 mln zł brutto i zostało dofinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Pomorskiego Programu Operacyjnego.
Drogowcy koncentrują się teraz na ostatnim odcinku inwestycji - na remoncie fragmentu ulicy Jagiellońskiej do skrzyżowania z ulicą Armii Krajowej. W ostatnich dniach na jezdni pod nowym kolejowym wiaduktem pojawił się już nowy asfaltowy dywanik. Teraz ekipy będą wykonywać pobocza, umacniać skarpy oraz ustawiać nowe oznakowanie. Niestety, zmotoryzowanym tczewianom wciąż nie oddano do użytku nowego przejazdu kolejowego - wykonawca czeka teraz na uzyskanie stosownych pozwoleń od kolejarzy.
- Kolejarze chcieli, żeby wyłożone zostały wszystkie warstwy bitumiczne, by można było użytkować przejazd. Prawdopodobnie jeszcze dziś wystąpimy o zgodę na puszczanie tam ruchu - tłumaczy nam Tomasz Falkowski, kierownik budowy. - Dzisiaj, bądź jutro kończymy układanie warstw bitumicznych i przyjdzie czas na prace wykończeniowe. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zacznie działać sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Armii Krajowej z Jagiellońską. W ub. tygodniu zamontowano tam pętlę indukcyjną. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace zakończymy na przełomie maja i czerwca.
Na razie kierowcy muszą jeszcze korzystać z objazdu przez ulicę Skarszewską i Rokicką.
Przypomnijmy, że na odcinku Stanisławie - Tczew drogowcy mieli sporo pracy do wykonania - m. in. wybudowali dwa mostki, poza tym droga przebiega całkowicie nową trasą. Na odcinku ul. Jagiellońskiej wykonawca natrafił na sporo podziemnych niespodzianek. Dodajmy, że Skanska odpowiada za rozbudowę 4,5-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 224 pomiędzy węzłem Stanisławie i Tczewem. Większość prac już udało się zakończyć, choć formalnie wykonawca ma czas do sierpnia br. Zadanie opiewa na 35,2 mln zł brutto i zostało dofinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Pomorskiego Programu Operacyjnego.
Komentarze (21) dodaj komentarz
_gość
15.05.2012, 12:24
Kawał dobrej roboty tylko ciekawe czy nie będzie pod tym mostem tak jak w Czarlinie trochę popada i nie idzie wjechać potrzebna straż zobaczymy w końcu na błędach trzeba się uczyć
OdpowiedzImię, login, pseudonim, nick (_gość
15.05.2012, 14:13
Temat komentarza (max 50 znaków):
Tam nie ma mostu
Cytujka_gość
15.05.2012, 13:00
gratuluję
Gratuluję wykonawcy. Przy okazji pytanie: Co to jest pętla indukcyjna? A właściwie jaka jest jej rola przy sygnalizacji swietlnej.
OdpowiedzBart_gość
15.05.2012, 13:11
petla indukcyjna
Pozwala na detekcje obecności pojazdu - wykorzystywana do sterowania sygnalizacją.
Cytujjedznarowerze_gość
15.05.2012, 13:20
petla indukcyjna
petla indukcyjna, gdy przejedzie po niej pojazd, powoduje wyslanie do sygnalizacji sygnalu do zmiany swiatla na zielone dla tego pojazdu ;) W ten sposób np. zawsze moze sie swiecic zielone dla ludzi jadacych w prawo na Armii Krajowej, a tylko gdy przyjedzie samochod z autostrady - swiatlo dla niego zmieni sie z czerwonego na zielone.
CytujTomek_gość
15.05.2012, 13:38
Dzięki pętli indukcyjnej sygnalizacja sama będzie sterować światłami w zależności od natężenia ruchu na danym odcinku drogi (skrzyżowania).
Cytuj1qw2_gość
15.05.2012, 13:49
O pętli trochę dowiesz się tu http://pl.wikipedia.org/wiki/Sygnalizacja_%C5%9Bwietlna
Cytujnum
15.05.2012, 13:57
http://www.prawko-kwartnik.info/anima/petleskrzyz.html
Cytujvolare_gość
15.05.2012, 15:49
Temat komentarza (max 50 znaków):
pętla to takie małe rondo tylko ze bardziej owalne ruch jest wtedy lewostronny co ułatwia szybkość przejazdu jak się światła zepsują.
Cytujka_gość
15.05.2012, 17:07
Dziękuję za wyjaśnienia
Dziękuję za wyjaśnienia. Nie chcę być złośliwym, ale to chyba coś takiego samego jak przy Netto - zablokowany ruch na jeden dzieńi do dzisiaj wyłączone.
Cytujspeedy_gość
17.05.2012, 08:01
głowackiego??
taka sama jest chyba na DK 91 jak jedziecie od miasta i skręcacie w lewo na Głowackiego. Jak na lewoskrętach nie ma aut to się nie zapala zielone
Cytujdrogowiec_gość
15.05.2012, 13:41
pętla indukcyjna
to takie coś, co mierzy ruch na drodze: zlicza auta, pieszych, rowerzystów itp
Odpowiedz_gość
15.05.2012, 13:46
ciekawe po co ta wysepka rozdzielajaca dwa pasy? jaki ma cel ograniczanie szerokosci jezdni?
Odpowiedzxxx_gość
15.05.2012, 15:54
żeby idioci nie wyprzedzali na tym kawałku prostej ;)
Cytujchudy_lis_gość
15.05.2012, 14:08
petla indukcyjna
nie jestem fachowcem ale chyba chodzi o to ze swaitla beda sie zmienialy zaleznie od natezenia ruchu
Odpowiedz_gość
15.05.2012, 14:37
Lubie czytać i słuchać, kiedy w Polsce podaje się terminy ukończenia jakichś inwestycji, czy prac budowlanych. Te terminy nigdy nie są dotrzymywane a koszt są zawsze wyższe niż pierwotnie zakładano.
OdpowiedzErix_gość
15.05.2012, 17:23
Coś muszą zepsuć, żeby coś zbudować?
Ciekawe kiedy Pani z firmy wykonującej wiadukt wyśle kilka obiecanych ciężarówek by wyrównać drogę przy torach na Gryfa Pomorskiego. Droga nie była w dobrym stanie a po 2 tygodniach wywożenia ziemi kilkutonowymi ciężarówkami jest jeszcze gorzej. Ważne, że wiadukt stoi, a że niszczy się drogę z której codziennie korzysta kilkadziesiąt użytkowników garaży to się nie liczy. Już nie wspomnę o popękanych płytach przy wjeździe na "garażowisko". Żenujące!
Odpowiedz__gość
16.05.2012, 09:00
Jeśli uda się uzyskać kasę z kary za niedotrzymanie terminów, to powinni z tych pieniędzy wyremontować właśnie takie rzeczy.
CytujMario_gość
15.05.2012, 19:09
Szkoda tylko że nie zafundowano nam nowy przejazd kolejowy,przy tak dużej inwestycji można było temu zaradzić!!!
Odpowiedz2 gość_gość
17.05.2012, 17:01
TAK MOŻNA TYLKO W POLSCE zamknąć jedną a drugą ulice remontować niech ktoś napisze jak te firmy znajdując sie na ulicy Jagiellońskiej maja sobie poradzić ?
Odpowiedzszok !!!!!_gość
18.05.2012, 09:49
TYLKO W TCZEWIE przy ulicy Jagiellońskiej kto wydał taką idiotyczną i nie przemyślaną decyzję SZOK !!!!!!!!!!!
Odpowiedz